Gdy byłam dzieckiem pudle kojarzone były ze starszymi paniami. Znajoma mojej babci i jedna z moich ciotek miały takie psy, więc miałam z nimi jako taki kontakt. Z resztą w tamtych czasach były dość popularne. Ich delikatna sierść była bardzo miękka. I pomimo, że wyglądają jak pluszowe zabawki, są to bardzo inteligentne psy. Pudle występują w czterech rozmiarach - duży, średni, miniaturowy i toy. Barbie posiada największego z nich.
Po zdobyciu Turkusa miałam delikatny dylemat który pies ma być następny i choć nie jestem miłośniczką pudli, ten mnie oczarował i wygrał plebiscyt na trzeciego psa w stadzie. Tak się składa, że ostatnio reanimowałam moją najstarszą lalkę Barbie (Fashion Play) i być może ona mnie tak nastroiła, że wypadło na pudla - mniej więcej te same czasy, ilość różu, szyk.
Zacznijmy zatem od przedstawienia tego modelu. Jest to pies, który miał chyba największą liczbę imion - Lord, Mylord, Prince, Principe, Pepe - tyle udało mi się znaleźć. Dla potwierdzenia - fotki pudełek znalezione w necie (oryginały, to nie jest żaden fotoszop):
Najczęściej można znaleźć go pod imieniem Prince oraz Lord, ja przyjęłam go do rodziny jako Lord - krótko i pasuje. Imię Prince pojawia się wśród koni, dlatego nie chcę go dublować.
Katalog Barbie prawdopodobnie z 1984r (fot. znaleziona w sieci) |
Pojawiał się także w katalogach z następnych lat:
1987 rok (znalezione w sieci) |
1988 rok (znalezione w sieci) |
1989 rok (znalezione w sieci) |
Jest opisywany jako najlepszy przyjaciel Barbie, z którym uwielbia się bawić i chodzić na spacery, podczas których pies nosi swój wytworny beret i obrożę z muchą. Pudel ma miękkie białe futerko i może przybierać różne pozy.
Tylna strona opakowania (znalezione w necie) |
Zatem do oryginalnego wyposażenia Lorda należały:
- błyszcząca ciemnoróżowa smycz
- dwustronna obroża w typie obroży dla harta - z jednej strony metalicznoróżowa, z drugiej - srebrna, zapinana na szarą plastikową klamrę
- obroża w kształcie kołnierza z czarną, aksamitną muchą - zapinana na guziczek
- różowa wstążka do wiązania kokardy
- dwie plastikowe różowe miski z motywem korony
- dwustronny - szczotko-grzebień
- połyskujący ciemnoróżowy beret
Nie jest to największa liczba akcesoriów jak na psa Barbie, ale jest ich sporo.
Pudel pojawiał się też na kolekcjonerskich kartach Barbie, oto kilka przykładów znalezionych w sieci:
To ostatnie zdjęcie bardzo mi się podoba.
Lord out of the box, w dniu przyjazdu |
Tyle tytułem wstępu - czas poznać mojego Lordzia. Przybył on do mnie 13 kwietnia 2022 z miejscowości Haimhausen leżącej pod Monachium w Niemczech. Uwielbiam Bawarię, więc jestem dumna z jego pochodzenia. Należał także do kolekcjonera, dlatego jego stan jest idealny. Na tym też bardzo mi zależało, by nie miał żadnych słonecznych przepaleń, futerko nie było zniszczone i by posiadał jak najwięcej akcesoriów. Pudełka nie posiadam, nie bardzo mi na nich zależy, najważniejsze to posiadać w kolekcji piękny okaz a nie kawałek kartonu. Z oryginalnego wyposażenia brakuje mu jedynie wstążeczki. Swoją drogą - nie rozumiem, po co psu kokardka na ogonie, w przypadku konia jest to bardziej zrozumiałe, ale pies?
część akcesoriów mojego Lorda |
komplet akcesoriów - bez brakującej wstążki |
Obroża po drugiej stronie wygląda tak, jak ten kołnierzyk z muchą. Do zdjęcia musiałam przycisnąć ją metalowym grzebieniem, ponieważ się zwija.
sygnowanie głowy od spodu |
Głowa Lorda jest sygnowana napisem TAIWAN - od spodu, z tyłu znajduje się napis - (c) 1984 Mattel Inc.
Lorduś out of the box prezentował się dobrze, jednak na czubku jego czupryny była dość widoczna szara kurzowa plamka. Ogonek miał przekrzywiony na bok. Więc mimo wszystko postanowiłam go wykąpać.
Zacny Lord w kąpieli |
Odświeżony Lordzio |
Po kąpieli, była chwila relaksu w pachnącym płynie do płukania, potem wycieranie ręcznikiem i czesanie. Dla bezpieczeństwa użyłam jednak sprawdzonego metalowego grzebienia i pudlówki Iki (mojej prawdziwej psiny) - ha, wreszcie pudlówką czesałam pudla! Oryginalny szczotko-grzebień traktuję jako kolekcjonerskie zabawkowe akcesorium a nie narzędzie do rozczesywania. Po tej operacji nieco sierści odpadło, ale z tym zawsze trzeba się liczyć, więc należy jak najmniej czesać kolekcjonerskie okazy.
szczęśliwy, wyczesany, pachnący pies z kulką wyczesanych kłaków |
No i pies gotowy na sesje! W związku z tym, że akurat tego dnia pogoda była kapryśna, musiałam ograniczyć się do mojego amatorskiego studia łazienkowego, co za bardzo pudlowi nie służy, bo zlewa się z tłem.
Myślę, że po wyczesaniu pies prezentuje się dużo lepiej. Lord jest naprawdę uroczym psiakiem, i nie ma w tym pustego marketingu, ten pyszczek mówi sam za siebie:
Przeuroczy! Ale zarazem widać też inteligencję - to jest naprawdę bardzo wytworny pies!
Jest psem o największej liczbie odwzorowanych szczegółów, najbardziej przypomina żywego psa - mówię tu w porównaniu do moich dotychczasowych psów - Turkusa i Pinkiego. Niestety psy są na wsi, więc nie mogę ich zapoznać z nowym kolegą. Nie mogę się doczekać, by zobaczyć je razem na zielonej trawie!
Dość już tych opowieści - czas na foty!
Przystojniaczek z niego. To teraz czas na fotki z panią:
I w końcu w ogrodzie! Choć to nie był ciepły dzień i tą sesję odchorowałam trzydniowym bolesnym zesztywnieniem karku w skutek porządnego przewiania. Ale fotki są.
trochę wysoka ta trawa, ale zarówno Blinky jak i Lord dają radę |
pierwsze spotkanie z Bają i Jackie |
Summer aż zaniemówiła |
Kto jest takim słodkim psiakiem?! |
Wiedziałam o jego istnieniu, ale pierwszy raz miałam okazję dokładnie przyjrzeć się mu w pełnej okazałości. Świetny psiak. I te zdjęcia na zielonej trawie w towarzystwie kopytnych. :)
OdpowiedzUsuńMoja babcia też miała pudla. ;)
On jest przesłodki. Owszem w większości przypadków można zobaczyć go w bardzo zaniedbanym stanie - pożółkły pyszczek, zniszczone i brudne futerko, kołtuny - wtedy nie wygląda tak imponująco. Mnie przekonało zdjęcie z przedniej strony pudełka i to z tylnej, gdzie Barbie siedzi z nim na podłodze. Póki co to mój najsłodszy pies! Pasuje do Blinking Beauty, bo ona też ma sporo z żywego konia, też jest biała i świetnie się razem komponują na trawie.
Usuń