Biały duch Kopciuszka zwany Rychem

 Biały został wypatrzony przeze mnie w ogłoszeniu, był w kiepskim stanie, ale postanowiłam go przygarnąć, by dać mu drugą szansę.




W ogłoszeniu nie prezentował się wybitnie ciekawie, ale pomyślałam, że może być dobrą bazą do malowania.


W momencie przybycia

Przybył do mnie w okolicach 1 czerwca 2021 r. Po krótkim dochodzeniu okazało się, że pochodzi z roku 2004 i ciągnął powóz Kopciuszka. Jest biały perłowy ze złotym połyskiem. Ma białą grzywę i ogon, srebrne kopyta i okropne niebieskie oczy.



Jego włosy były mocno skołtunione.



Oprócz tego miał krzywo wymalowane oko, choć sądzę, że było ono w jakiś sposób nadrukowane niż namalowane. Strasznie mnie to irytowało, to nie jest żaden podróbek, to oryginalny koń Mattel. Gdybym jako dziecko dostała tak zezowatego konia, byłoby mi naprawdę przykro.


Biały pojawił się w tym samym czasie co Henia, a że na Henię w mojej głowie był jasny pomysł, Biały powędrował w odstawkę w oczekiwaniu na jakiś plan. 

Mycie i czesanie

Zanim jednak plan się narodził podjęłam wyzwanie rozczesania jego włosów. Moja chrześnica, uznała że są one nie do uratowania i nic już z nich nie będzie.


Po umyciu woda oczywiście nie była czysta.



Koń wyglądał lepiej, niestety jego grzywa i ogon nadal przypominały bardziej filc. Zaczęłam od nawilżenia włosów płynem do płukania.


I zaczęła się walka z filcem, na początek grzywa:


Jak widać sporo włosów tą bitwę przegrało, ale przynajmniej grzywa stała się rozczesywalna. Choć nie wyglądała idealnie.


Jego oczy nie dawały mi spokoju, musiałam się ich pozbyć. Nie udało się ich zmyć podczas mycia, dlatego musiałam zastosować silniejsze środki. Ostatnie spojrzenie na niebieskie okropności.



I po uwolnieniu od zezowatego spojrzenia:


Od razu jakoś tak lepiej, choć nieco ślepo.


Stan grzywy wciąż nie bardzo mnie zadowalał, ale trzeba było zająć się też ogonem.



Z ogona także sporo włosów odpadło.


Biały bez oczu wyglądał jak duch i takie dostał pierwsze imię. Kiedy pozbyłam się jego oczu, zaczęły mnie drażnić poskręcane końce włosów, które sprawiały, że włosy się puszyły i momentalnie plątały.


Nie posiadam prostownicy, a sądzę, że Duchowi by pomogła. Musiałam wspomóc się żelazkiem - ale absolutnie nie polecam tej metody, gdyż bardzo łatwo można zniszczyć nie tylko włosy, ale także samo żelazko, nie wspominając o zrobieniu sobie krzywdy. Białemu jednak troszeczkę pomógł ten ryzykowny zabieg.



W pożyczonym stroju

Gdy stworzyłam zestaw dla Elzy, uważałam że ciekawie prezentowałoby się na białym koniu. I faktycznie Duch wyglądał bardzo dobrze - do zdjęcia domalowałam mu czarne oko flamastrem, by nie wyglądał jak jakiś pomnik.


Biały dołącza do Świąteczno - Zimowych Koni 2021

Ubranie wróciło do Elzy, a bezoki Biały Duch wrócił do pudła. Wciąż nie miałam na niego pomysłu. Do momentu, aż nadeszły Święta Bożego Narodzenia i w mojej głowie pojawił się pomysł zarówno na Białego, jak i mojego Championa. Oba stroje powstawały prawie równocześnie. Champion, choć tak naprawdę jest brązowy, na pierwszy rzut oka wydaje się czarny. Duch jest biały, więc stanowią parę przeciwności. Do tego główne kolory Bożego Narodzenia - czerwony i zielony, oraz ubranie Świętego Mikołaja i dzwonki - i tak powstały moje Świąteczno - Zimowe Konie. W jakimś sklepie widziałam świątecznego misia o imieniu - Zdzisio - przypadło mi to do gustu i ochrzciłam tak Championa. Po krótkim zastanowieniu znalazłam odpowiednie imię pasujące do rymu dla Białego - tak Duch został Ryśkiem.


Rychu przyjął barwy czerwone i złote. W ten sposób zyskał też złote oczy i kopyta. 









Druga wersja

Z siodłem i uprzężą skrojoną specjalnie dla niego.




I tak Kopciuszkowy Biały Duch Rysiek uniknął pełnego malowania.


Porównanie przed i po





Rysiek na prawdziwym śniegu [Update 12.2022]



Film YT




Komentarze